Nie oszukujmy się, nie zawsze jest kolorowo jak w broszurce. Jednak ja uważam, że nie może być zawsze idealnie. Jednak mimo minusów jeśli ktoś potrafi skupić się na samych plusach to będzie to dla niego najlepsze przeżycia.
SĄ TO OGÓLNE + I - , TE PUNKTY NIE TYCZĄ SIĘ TYLKO MNIE I MOJEJ HOST RODZINY!
Zaczniemy od PLUSÓW:
+ zakwaterowanie,
+ wyżywienie,
+ legalny pobyt na terenie USA,
+ podszkolenie języka angielskiego,
+ poznanie nowej kultury, baaa.. żeby tylko jednej!
+ nawiązanie przyjaźni z osobami z innych krajów,
+ możliwość uczęszczania na amerykański uniwersytet,
+ zwiedzanie nowych miejsc,
+ zobaczenie na żywo miejsc z filmów czy seriali,
+ 2 tygodnie płatnego urlopu
+ po zakończeniu programu (12 miesięcy u rodziny) mamy dodatkowy miesiąc na podróżowanie
+ możecie nauczyć się wielu ciekawych rzeczy
+ uwierzcie mi, że staniecie się bardziej odpowiedzialnymi osobami
+ program ten bardzo dobrze przygotuje was do dorosłego życia
+ możecie zobaczyć i przekonać się w jakim stopniu jesteście samodzielni
+ możliwość przedłużenia programu o 6, 9 lub 12 miesięcy
+ możliwość skosztowania typowego amerykańskiego jedzenia
No to teraz czas na ciemną stronę, czyli MINUSY:
- od rodziny dzieli nas ocean, czyli tysiące mil
- brak "starych dobrych" przyjaciół do płaczu i do śmiechu
- ciężko być asertywnym i odmówić rodzinie, bo zgadzamy się na "elastyczność"
- rodzina może okazać się zupełnie inna niż podczas rozmowy na Skype
- czasami ciężko jest pogodzić różnice kulturowe, ponieważ Ameryka to nie tylko Amerykanie, ale również mniejszości narodowe, bo i takie rodziny poszukują AuPair
- mieszkamy u obcych ludzi
- godzina policyjna
- o wszystko trzeba się pytać (o nocowanie u kogoś, nocowanie kogoś u nas, o samochód i bla bla)
Na koniec zaznaczam, że są to ogóły. Wszystko zależy do jakiej rodziny trafisz i jaka będziesz w stosunku do nich! :)
Mimo minusów plusy są fajniejsze ;)
OdpowiedzUsuńGodzina policyjna?? Poważnie??
OdpowiedzUsuńPomimo tych minusów uważam ,że plusy są znacznie większe: ) mega zazdroszcze Ci tego wyjazdu,a przede wszystkim odwagi,ja chyba nie dalabym rady tak sama sobie radzic z dala od domu, choć wyjazd do Ameryki to moje marzenie. Może kiedyś sie spełni *-* A tobie życzę jak najlepiej ;*
OdpowiedzUsuńNie jest tak złe , zainteresowało mnie dosyć takie rzycie ;) i mam ochotę tego spróbować . Jednak mam 16 lat i muszę poczekać . Po twoich zdjęciach i opowiadaniach o USA ciągnie mnie tam jeszcze bardziej .
OdpowiedzUsuńnnothing-to-sayt.blogspot.com
życie nie rzycie :)
UsuńPati czym robisz zdjecia na bloga ? (Chodzi mi o model aparatu/lustrzanki)
OdpowiedzUsuńSuper akcja jest z tym wyjazdem, a minusów w gruncie rzeczy jest mniej :)
OdpowiedzUsuńgodzina policyjna? :o to znaczy?
OdpowiedzUsuńPatrycja musi byc o konkretnej godzinie w domu.
Usuń+ czy można zrezygnować w dowolnym momencie, czy musimy wytrwać do końca programu? pytam z ciekawości :D
OdpowiedzUsuńMożna zrezygnować ;)
UsuńNie jestem jeszcze au pair ale zgadzam się z tym wszystkim, już trochę w tym siedzę :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwww.paulaintheusa.blogspot.com
Moim marzeniem jest zostać AuPair. Dziękuję, żę tak dużo o tym piszesz i nagrywasz! Zapraszam na mojego bloga http://www.byzuza.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńszukam czytelników :*
Mogłabyś w następnym poście albo Q&A na yt opowiedzieć o tej godzinie policyjnej?
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Pomimo minusów, które są zawsze i wszędzie- niezmiennie, uważam, że trzeba patrzeć na plusy! Te nowe doświadczenia, poznawanie wszystko zostanie na zawsze ♥ Super post Pati!
OdpowiedzUsuńJa bym chciała być AuPair ale z moimi językami obcymi cienko :p zapraszam do mnie http://goldenxara.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że może być godzina policyjna! I to, że musimy o wszystko pytać, informować. To wydaje się być przerażające, ale myślę, że wszystko da się przeżyć, jeśli wcześniej się na to człowiek nastawi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zuza
http://zuza-w-ameryce.blogspot.com/
Chciałabym być AuPair, ale to raczej po studiach no i oczywiście nie wiem czy bym się do nich dostosowała ;D
OdpowiedzUsuńwww.ghabj.blogspot.com
niby jest mniej minusów, ale przeraża mnie to pytanie ich o wszystko i jeszcze godzina policyjna :)
OdpowiedzUsuńW takich wypadkach najważniejsze o skupić się na plusach ! :)
OdpowiedzUsuńwww.kiercia.blogspot.com
Ja już miałam okazję być w stanach i każdemu szczerze polecam. Co prawda nie miałam ani godzin policyjnych, ani nie musiałam się o wszystko pytać, bo nie mieszkałam z obcymi, ale nawet mimo minusów o których wspomniałaś chciałabym spróbować wyjechać jeszcze raz. Ale moim zdaniem powinnaś wspomnieć też o tym, że przygotowania nie są takie tanie i to głównie to najbardziej zniechęca. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Martyna
http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/
Mimo tych minusów bycie AuPair to na pewno świetna przygoda :) Trzeba skupić się na pozytywach!
OdpowiedzUsuńmy-wayyy.blogspot.com (kliknij)
Też uważam, że trzeba się skupiać na plusach, bo gdybyśmy szukali jedynie negatywów w życiu, nigdy nie bylibyśmy w stanie zaznać szczęścia :)
OdpowiedzUsuńcolorfulpantaloons.blogspot.com
ejj Pati opowiedz historię ze snapa, bo wszyscy jesteśmy ciekawi!:D
OdpowiedzUsuńZawsze jest więcej tych pozytywnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńhttp://natuuuu-blog.blogspot.com/
Patrycja a jak to jest z chłopakiem? Jeżeli chce u Ciebie spać to traktują to jak nocowanie koleżanki czy zabraniają?
OdpowiedzUsuńPati super że robisz tego rodzaju notki, bo innym ludziom na pewno mogą się przydać.
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG-KLIK
wykorzystują cie z tym sprzątaniem po nich
OdpowiedzUsuńJak z tą rodziną, dobrze dogadujemy się z domownikami? Czy jeżeli jest to rodzina bogata, to np 16 latek nie zachowuje się w stosunku do ciebie chamsko? http://headintheclouuuds.blogspot.com/?m=0
OdpowiedzUsuńCzęść, gratulujemy świetnego bloga i zapraszamy do zgłoszenia Twojego bloga do konkursu na najlepszy Au Pair blog 2016 z Prowork :-) Polecamy!
OdpowiedzUsuń