Po moim ostatnim wpisie
(kto nie czytał to zapraszam TUTAJ) dochodzę do wniosku, że powinnam być bardziej konsekwentna wobec siebie. Wieczorem na łóżku jestem obładowana toną zeszytów i na tym zazwyczaj się kończy. Laptop na kolanach i jedziemy z koksem- strona po stronie, blog po blogu, odśwież: "o coś nowego", odśwież: "uu nic nie ma", "odśwież, odśwież, odśwież i tak w kółko... Gdyby nie komputer mogłabym być taka wydajna! Wyobraźcie to sobie- nie ma komputera, nudzi ci się sięgasz po książkę, nic nie kusi cię aby odejść od nauki. Chyba potrzebuję takiego czegoś. Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam w ręku książkę
(no dobra jakieś 2 tyg temu, tragedii nie ma), ale mimo wszystko- zamiast "godziny" na komputerze spędzić ten czas jakoś inaczej! To co piszę wydaje się być nienormalne, ale chyba przyznacie mi rację, ze komputer kusi, mimo tego że nawet siedzimy na nim bezczynnie? Oczywiście mogę wam powiedzieć, że tak jestem bardzo zorganizowana. Do szkoły zawsze pakuję się wieczorem, ubrania również przygotowuję sobie dzień przed, staram się zaczynać naukę na sprawdzian kilka dni przed nim, ale gdy na moich kolanach znajdzie się laptop to już jest koniec! Chyba pora walczyć z tym. Trzymajcie kciuki! :)
Pamiętajcie, że z Was nie zrezygnuje :*
Miłego weekendu!
♥ ikspe
Kurcze, wszystko fajnie ale przeraża mnie to że z zestawu na zestaw Twoje spodnie coraz bardziej na Tobie wiszą ...
OdpowiedzUsuńbo to są spodnie z h&m za 40 zł, więc się rozciągają :)
UsuńRównież mam te spodnie i ten same problem. Wcześniej jakoś sobie z tym radziłam, ale jak trochę schudłam no już ani w jedną ani w drugą - gdzie wszystkie inne spodnie mogę jeszcze nosić ;<
Usuńpiękne zdjęcia, jak zawsze :)))
OdpowiedzUsuńhttp://ilona8922.blogspot.com/
zgadzam się z Tobą Patrycjo ; ) Każdego dnia kiedy zamierzam wziąć się za naukę laptop przyciąga mnie jak magnes :p
OdpowiedzUsuńOla
obciełaś włosy? O.o
OdpowiedzUsuńJa od połowy sierpnia nie mam stałęgo Internetu, od października jedynym źródłem stał się laptop taty którego używam sporadycznie i telefon, na którym Internet jest koszmarny :p Nauczyłam się żyć bez facebooka, sprawdzania codziennie blogów, youtube itd :) W ciągu tygodnia czasami na telefonie sprawdzam powiadomienia na FB czy instagrama, ale zdecydowanie robię to DUŻO rzadziej niż kiedyś. I teraz, gdy usiądę przed laptopem w weekend na dłużej niż 0,5h to mam wrażenie że zmarnowałam tyle czasu, zamiast coś poczytać czy nawet pójść wcześniej spać :D I każdy się dziwi, jak odpowiadam, że nie siedziałam kilka dni na fb, nie sprawdziłam czegoś na poczcie itd. Ale na serio od tego można się odzwyczaić i zdecydowanie polecam takie odłączenie się od wirtualnego świata, wiadomo czasami jest to konieczne, ale mimo wszystko zaoszczędzony czas potrafi być bezcenny, zwłaszcza w klasie maturalnej jak jest w moim przypadku :D
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama z problemem: 'komputer a książki leżą'.. też chciałabym to zmienić ale jakoś nie dam rady. :D Owszem gdy w wakacje wyjeżdżałam nad morze, w góry to nie było komputera bo zawsze coś robiłam - zwiedzałam ale gdy siedzisz w domu to wiadomo że do komputera ciągnie, niestety to już chyba nałóg. ;p
OdpowiedzUsuńFajny blog :) Zastanawiam się czy masz naturalne paznokcie czy tipsy ? :P
OdpowiedzUsuńJakoś nic specjalnego na Twoim blogu, kiedyś było jakoś tak bardziej oryginalnie, ciekawie, twoje zestawy były bardziej przemyślane i się wyróżniały teraz nie pokazujesz nic co mogłoby inspirować. Mimo to będę tu zagladać, bo mam nadzieje, że się poprawi. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper blog!
OdpowiedzUsuńObserwujemy?ja już teraz ty!
juleczka-kuleczka.blogspot.com
Co masz na ustach ? :) bardzo ładny kolorek :>
OdpowiedzUsuńszminka z golden rose nr 55 :)
UsuńOglądałam ostatnio Twoje filmiki i tak tutaj trafiłam.
OdpowiedzUsuńStylizacja świetna!
Podoba mi się.