z pamiętnika AuPair #1




Dzisiaj mam dla Was bardzo prywatny wpis. Jest to fragment mojego pamiętnika, który prowadziłam podczas załatwiania wszystkich spraw związanych z moim przylotem tutaj. Myślę, ze co jakiś czas mogłabym takie coś publikować, ponieważ będziecie mogli zobaczyć jakie emocje we mnie siedziały i ile wszystko załatwiałam. 




08.02.15 NIEDZIELA
Mamy śnieżną niedzielę. Niedawno wstałam, poćwiczyłam, a miałam iść biegać, bo wczoraj miałam wieczór z dziewczynami i najadłam się czekolady oraz ciasta a miałam mieć detox Day (haha) i zżerały mnie wyrzuty sumienia. Postanowiłam pisać co jakiś czas moje krótkie przemyślenia odnośnie AuPair. Niewiele osób wie, że mam takie plany. Nie chwalę się tym, bo nie wiem czy mi się uda, aczkolwiek jak zawsze jestem dobrej myśli. Wiedzą o tym tylko najbliżsi. Jak tylko mówię o tym komuś to jest w wielkim szoku, oczy ma szeroko otwarte i niedowierza. A ja po prostu czuję, że Polska to nie jest moje miejsce na Ziemi. Chcę zaryzykować, spróbować czegoś nowego, przeżyć jakąś przygodę. Oczywiście, że mogłabym zostać z Polsce iść na studia nie będąc przekonana do wyboru, pracować, uczyć się, zaliczać kolokwia i zdawać sesje, a później uznać, że kierunek, który wybrałam w cale mnie nie kręci. Więc po co mi to jak mogę zrobić coś o czym bardzo długo rozmyślałam? 
No to może tutaj wspomnę kiedy to wszystko się zaczęło. Zalogowałam się na stronie AuPair drugiego dnia świąt i od tamtej pory małymi kroczkami, sukcesywnie załatwiam wszystkie sprawy. Nie pali mi się jakoś bardzo, aby zrobić to jak najszybciej. Wole wszystko na spokojnie sobie pozałatwiać, bo trochę papierkowej roboty jest. 
Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było wypełnienie formularza na stronie, a później zabrałam się za pisanie listu do mojej rodziny, której jeszcze nie mam, no ale list można napisać. Opisałam w nim swoją rodzinę, siebie, co lubię robić w wolnym czasie, napisałam o moich zainteresowaniach, o charakterze, o doświadczeniu w opiece dzieci, o tym dlaczego chcę być AuPair. Następnie wyszukałam w folderach zdjęcia z rodzinką, z dziećmi. Zrobiłam zdjęcia prawa jazdy, dowodu, świadectwa szkolnego z ubiegłego roku i wstawiłam na moje konto na stronie. Po przyjściu do szkoły musiałam w sekretariacie uzyskać zaświadczenie, że jestem tegoroczną maturzystką i również dołączyć to w formie pliku na stronie. Teraz przyszedł czas na referencje opieki nad dziećmi, formularze medyczne, które musi wypełnić lekarz oraz referencje odnośnie mojego charakteru  wypełnione przez kogoś z rodziny lub koleżankę- ja wybrałam koleżankę z klasy. Do załatwienia na dzień dzisiejszy mam jeszcze paszport oraz zaświadczenie o niekaralności. Trochę tego jest! :) 




6 miesięcy później...

09.08.15 PONIEDZIAŁEK
Właśnie wybił mi drugi tydzień ferii. Z racji tego, że mam teraz więcej czasu, chcę ogarnąć te wszystkie papiery, które są niezbędne do aplikowania jako AuPair. Muszę iść po referencje, że opiekowałam się dzieciaczkami, a później przetłumaczyć je na język angielski. No i jeszcze wizyta u lekarza. Formularz medyczny przetłumaczyłam sobie jakiś czas temu, aby nie zabierać zbyt wiele czasu lekarce, bo wiem jak bardzo „lubi” czynić swoją powinność.  Polska, Polska, Polska….
Będąc w pracy dostałam wiadomość na mojej skrzynce na stronie:
„hej Patrycja :)
Motywuje do uzupelniania aplikacji - im szybciej wszystko uzupelnisz tym szybciej spelni sie American Dream ;)
Pozdrawiam
Agnieszka L.”

No to pora zacząć działać!




(sukienka- Romwe | buty- Forever21 | kamizelka- Romwe)
Miłego dnia
♥ iks pe







40 komentarze:

  1. Mega zaciekawił mnie ten wpis. Przeczytałam gi jednym tchem. Kocham czytać takie wpisy z czyjegoś pamiętnika, obserwować jak spełniasz swoje marzenia. Pozdrawiam ze snapa :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham czytac czyjes wpisy z pamietnika i patrzec jak ktos spelnia swoje marzenia. Czekam na więcej. Pozdrawiam ze snapa

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś genialna ❤ sama w przyszłości chciałabym spróbować swoich sił jako AuPair więc takie wpisy są mega przydatne ��

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wpis!; * Oby takich więcej,super pomysł z tym pamiętnikiem dzieki temu mozemy jeszcze lepiej Cie poznac i zoaczyc jak naprawde sie to wszystko zaczelo:D pozdrawiam cieplo i czekam na kolejny:*

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ciekawie opowiadasz :) A czy przed wyjazdem do USA nie miałaś pewnych obaw że rodzina do której trafisz będzie nieodpowiednia lub czy bałaś się troszkę o swoje bezpieczeństwo czy może wszystko było w jak największym stopniu sprawdzone i nie miałaś co obawiać się o siebie ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wpis. Czytalam go z wielkim zaciekawieniem. Moze napisz ksiazke bo czytajac to mialam wrazenie jak bym wlasnie czytala ksiazke :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego doslownie w kazdym snapie, kilkakrotnie mowisz ,,tak więc,, ??

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy post, podziwiam cię, ja bym nie dała rady opuścić rodziny. Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny wpis, chociaż osobiście dziwnie się czuję, czytając coś tak prywatnego jak Twój pamiętnik :)

    Pozdrawiam, Martyna ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie każdy by się zdobył na pokazanie swojego wpisu z pamiętnika. Fajnie się to czytało :) Ogółem bardzo ciekawi mnie twoja historia związana z AuPair więc chętnie przeczytam inne wpisy :D Mój Blog - klik

    OdpowiedzUsuń
  11. Super post ,takie wpisy jak ten powinny pojawiać się częściej są mega ciekawe a przy tym można się dużo dowiedzieć o AuPair.Patrycja napisz książkę to by było mega ;)
    Pozdrawiam z ponurej Polski ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny wpis! Uwielbiam czytać takie fragmenty pamiętników :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super wpis bardzo chętnie przeczytałam. Więcej takich wpisów..😚

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekam na więcej takich notek! :) Pozdrawiam
    www.paulaintheusa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Mega ciekawy wpis. To cudowne, ze opisujesz tak "troche" wiecej ze swojego zycia. Uwielbiam czytac twoje posty oraz ogladac filmiki❤

    Pozdrawiam, Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  16. Udowodniłaś, że marzenia się spełniają. Uważam, że jak najbardziej dobrze zrobiłaś, że wyjechałaś z Polski, gdzie bylabyś nieszczęśliwa studiując coś, czym nie byłabyś zainteresowana, ciągle zastanawiając się co by było gdyby. Gratuluję i czekam na następny post :D
    colorfulpantaloons.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. O jejku jakie to fajne, sama zazdroszczę zawsze osobom które prowadzą takie rzeczy jak pamiętniki, moje zawsze jakoś szubko kończyłam, nie umiem pamiętać o regularnych wpisachi wgl, też chciałabym być au pair jestem w twoim wieku ie jeszcze nie zdałam prawka, nirmalnie porażka, jesteś wspaniała naprawdę, tak wgl to pozdrowionka ze snapchata, dzięki tobie mam motywacje do różnych rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny post! :) Bardzo lubię wszystkie twoje posty, czy te z stylizacjami czy z jedzeniem czy z czymolwiek innym.A! i te dotyczące Au Pair też mi się podobają, bo chciałabym nią zostać. Jesteś moją ulubioną blogerką i youtuberką, bo jesteś bardzo szczera i prawdziwa. Z niecierpliwością czekam na następne posty i filmiki, a takie uważam posty uważam za bardzo dobry pomysł. Też jestem początkującą blogerką i jeśli by ci się chciało napisać dla mnie jakieś rady albo coś to bardzo chętnie je przyjmę :) Do "zobaczenia" :D papa

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny wpis, chętnie zobaczyłabym takich więcej.

    Bardzo Ci zazdroszczę tego, ze potrafiłaś wziac swoje życie we własne ręce. Ja niestety nie jestem chyba dość odważna i tkwię jak kołek w miejscu bez żadnych perspektyw. Szkoda gadac.


    Gratuluje Ci z całego serca, ze spełniasz swoje marzenia! One są w życiu naprawdę ważne. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny wpis! Oby takich więcej, uwielbiam cię i to w jaki sposób działasz, żyjesz !

    OdpowiedzUsuń
  21. Genialny post! Koniecznie dodawaj takie swoje notki z pamiętnika, są świetne, prawdziwe :)

    www.ghabj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Naprawdę ciekawy post ! Z miłą chęcią poczytam takich więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetnie wyglądasz, ten wyjazd dobrze na ciebie wpłynął :)

    http://natuuuu-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny wpis!
    Jesteś wielka! Podziwiam Cię za to, że odważyłaś się wstawić na bloga coś tak prywatnego, osobistego. Coś godnego podziwu ❤️

    OdpowiedzUsuń
  25. Wielki szacun za odwagę, serio! Jesteś szalona i wspaniała :)
    Trafiłam do Ciebie z YT i bloga ssarusski i... będę oglądać i czytać Cię dalej!

    fireandjoy.blogspot.com

    PS. Bardzo pasuje do Ciebie taki trochę-boho styl :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Opowiesz kiedyś, jak to jest z kartami kredytowymi? (Dzięki temu zamawiasz rzeczy na internecie?) :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeśli chciałabyś zostać w Ameryce, ale nie już jako Au pair, musisz składać papiery o dalszy pobyt? Czy legalnie pozostajesz?

    OdpowiedzUsuń
  28. Strasznie bym chciała wyjechać do Ameryki, nawet przez program Au Pair chociaż zajmowanie się dziećmi to nie jest moja mocna strona, ale niestety mój angielski jest słaby. Maturę zdałam tylko na 30% a nie stać mnie na indywidualne lekcje. W czasie wolnym oglądam filmy po angielsku, ale nie widzę jakiś super postępów :(

    OdpowiedzUsuń
  29. A może z okazji mikołajek/świąt zrobiłabyś konkurs/losowanie i jednej osobie wysłałabyś zwykłą kartkę świąteczną ze Stanów?

    OdpowiedzUsuń
  30. Chcemy więcej!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo fajny post :) Mam nadzieję, że pojawią się i następne o tej samej tematyce

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo interesujący wpis. Lubię czytać posty na temat życiowych doświadczeń. Więcej takich! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://optimisticmelancholic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja jak wylecę, będę wszystko opisywała na blogu, to będzie mój pamiętnik - w sumie to już jest :D Może trafie w miejsce blisko Ciebie! Będziesz chciała się spotkać na kawe jak znajdziesz czas?:D

    OdpowiedzUsuń
  34. Daj więcej takich wpisów! :)
    Cudne zdjęcia. ☺

    http://normalbutdidnot.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

 

Blogger news

FBlinklinkTwitter

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

Translate